Coraz bardziej przerażające fakty wychodzą na jaw w związku z aferą z organami do przeszczepów pobieranymi z ciał zmarłych dzieci w brytyjskich szpitalach...

Sprawa nabrała rozgłosu kilka tygodni temu. Prasa wówczas doniosła, że lekarze z klinik dziecięcych traktują ciała małych pacjentów, jak magazyn z częściami zamiennymi. Naczelny lekarz kraju, profesor Liam Donaldson nakazał wówczas wszystkim szpitalom przysłanie szczegółowych raportów. Teraz sprawa dotyczy tylko jednego ośrodka opieki medycznej w Liverpoolu i tylko jednego lekarza. Przez 7 lat doktor Dick van Velzen, patolog ze szpitala Adler Hey pobierał organy od prawie każdego zmarłego dziecka. Fałszował przy tym dane i okłamywał rodziców zmarłych pacjentów. Na jego polecenie chirurdzy wycięli ponad 2 tysiące serc i tysiące innych organów. W 1995 roku van Velzen wyjechał z Liverpoolu do Kanady, gdzie przez kilka lat też pracował jako patolog. Ostatecznie zwolniono go z pracy trzy lata temu. Teraz przeciwko niemu rozpoczęto oficjalne dochodzenie.

08:00