Liczba samobójstw gwałtownie wzrosła ostatnio na Opolszczyźnie. W ostatnich dniach życie odebrało sobie siedem osób. Psychologowie twierdzą, że właśnie wiosną dochodzi do większej liczby samobójstw. Ale to nie tylko na tę porę roku należy zrzucać winę za te tragedie. Ich powodem jest coraz szybsze życie, coraz większa agresja i złość.

Pewnej liczby samobójstw można by jednak uniknąć, gdybyśmy umieli ze sobą rozmawiać. Osoby, które chcą targnąć się na swoje życie wysyłają sygnały, o tym co zamierzają zrobić - mówi opolski psycholog Mirosława Olszewska. Uważa ona, że za mało utrzymujemy przyjaznych kontaktów. Częściej powinniśmy traktować drugiego człowieka jak przyjaciela, kogoś ważnego. Przyczyną samobójstw może być również udział w „wyścigu szczurów”, szczególnie osobom o słabszej konstrukcji psychicznej. Samobójstwo z psychologicznego punktu widzenia jest zawsze wołaniem o pomoc, jest zawsze informacją: "Jest ze mną źle. Pomóżcie mi”. Wielu tego rodzaju tragediom dałoby się zapobiec. Jednak ludziom, którzy są w ciężkiej sytuacji, tak naprawdę ciężko jest zmobilizować się by szukać pomocy. Takim idealnym pomysłem byłyby punkty pomocy, w których ludzie mogliby liczyć na życzliwość. Czasem po prostu wystarczyłby dobry sąsiad.

11:30