Dwanaście aut, czarne ręczniki, blender konkretnej firmy i miód organiczny - to tylko część życzeń Justina Timberlake'a, który 19 sierpnia da koncert w PGE Arenie w Gdańsku. Do tego piosenkarz zażyczył sobie wodę Fiji, dużo owoców, masło orzechowe, słoik galaretki i specjalne cukierki sprowadzane z USA.

Miód w garderobie

Piosenkarz chce, żeby w jego garderobie znalazło się dużo napojów - przede wszystkim woda Fiji czy Coca-Cola Zero. Poza tym ma nie zabraknąć dobrego, markowego alkoholu - piwa Old Jamaica, czerwonego wina, a także kilku butelek "Jacka Danielsa" oraz "901 Tequila".

Justin stawia także na zdrową żywność. Musimy przygotować naprawdę dużo owoców - podkreśla Mateusz Pawlicki z agencji koncertowej Prestige MJM. Na stole pojawią się zatem jabłka, banany, limonki i truskawki. Poza tym, w garderobie musi być miód organiczny, mleko ryżowe, słoik galaretki, biały pokrojony chleb, a także kilka przekąsek - wyjaśnia. Te przekąski to m.in specjalne cukierki (produkowane tylko w USA) i cienko krojone chipsy.

Inni są gorsi

Artysta listę potrzeb ma sporą, ale i tak nie jest najbardziej wymagający. Axl Rose z Guns N'Roses chciał samych świeżo ściętych róż, Jennifer Lopez prywatnego odrzutowca, a Mariah Carey białych kociąt w garderobie. Czasem żądania dotyczą szoferów. Katy Perry wymaga, żeby kierowca się do niej nie odzywał, a Kanye West, żeby nosił tylko bawełniane ubrania. Niektórzy wierzą, że im dłuższa lista życzeń, tym wyższy status gwiazdy. Ale podobno te najdziwniejsze zachcianki są tylko po to, żeby sprawdzić, czy organizator koncertu dokładnie przeczytał całą umowę.

40 tysięcy serduszek

Justin Timberlake wystąpi w Gdańsku już w najbliższy wtorek, a w czasie koncertu fani podniosą w jednym momencie 40 tysięcy serduszek. Specjalne serduszko z napisem "We love You Justin" otrzyma każdy z uczestników koncertu przy wejściu. Pomysł jest bardzo interesujący i jego odpowiednia realizacja może stworzyć niepowtarzalny efekt podczas koncertu, który na długo pozostanie w pamięci uczestników. Prosimy zatem wszystkich, aby zechcieli się aktywnie włączyć do naszej akcji - mówi Janusz Stefański współorganizator koncertu. Serduszka mają zostać podniesione jednocześnie przez wszystkich widzów w trakcie trzeciego utworu.

(abs)