Dzieła sztuki giną nie tylko w Polsce. W ostatnich miesiącach poważne kradzieże miały miejsce także np. we Francji.

14 lipca 1999 z muzeum w Draguignan z departamentu Var na południu Francji skradziono obraz Rembrandta "Dziecko z bańką mydlaną", wyceniany na około 20 milionów franków.

16 sierpnia 1999 - z galerii w Ajaccio na Korsyce skradziono "Minotaura" - statuę z brązu Salvadora Dali wartość około 1 miliona franków, 3 m wysokości, waży 1 tonę. Złodzieje zabrali także 9 płaskorzeźb tego samego artysty - a wszystko w przeddzień zakończenia ich ekspozycji. "Minotaur" został odnaleziony w garażu w Ajaccio; płaskorzeźb nie odnaleziono do dzisiaj.

30 grudnia 1999 z siedziby komunistycznej gazety L'Humanité w Saint-Denis pod Paryżem skradziono rysunek Picassa, przedstawiający redaktora naczelnego dziennika w latach 1918-58, Marcela Cachin. Wartość dzieła: 3-4 milony franków.

27 czerwca 2000 z Muzeum Camille'a Pisarro skradziono 4 obrazy, z których dwa były dziełem Pisarra, 2 pozostałe impresjonistów: Ludovica Pyette i Louis'a Hayet. Złodzieje zatkali syrenę alarmową szmatami i wybili okno, po czym skradli dzieła znajdujące się najbliżej; uciekli niezauważeni.

00:05