Przynajmniej do 25 marca nieczynne będą w Polsce kina, teatry, muzea, opery, biblioteki czy filharmonie. Niektóre placówki już zdecydowały, że pozostaną zamknięte dużo dłużej, do połowy kwietnia. W najbliższym tygodniu nagrody muzyczne Fryderyki zostaną rozdane w internecie. Ukaże się też nowa książka Agaty Tuszyńskiej.

Fryderyki w internecie

Nazwiska laureatów nagród Fryderyk 2020 w kategoriach muzyki rozrywkowej i jazzu poznamy w mediach cyfrowych. Wyniki głosowania Akademii Fonograficznej opublikowane zostaną we wtorek 17 marca na stronie fryderyki.pl oraz w mediach społecznościowych Fryderyk Festiwal. 

Bardzo czekaliśmy na spotkanie z nominowanymi, dlatego trudno było nam podjąć tę decyzję. Jednak w poczuciu odpowiedzialności za środowisko muzyczne, gdy zamykane są szkoły i instytucje kultury, nie możemy stwarzać potencjalnego zagrożenia epidemiologicznego. Liczę, że wszyscy zrozumieją, że byłoby nam trudno świętować w takiej sytuacji. Wszystkim nominowanym raz jeszcze serdecznie gratuluję i mam nadzieję, że wkrótce się spotkamy - mówi Andrzej Puczyński, przewodniczący Związku Producentów Audio Video.

Nowa książka Tuszyńskiej

18 marca ukaże się książka "Mama zawsze wraca" z tekstem Agaty Tuszyńskiej i ilustracjami Iwony Chmielewskiej. To poruszająca historia dziewczynki ukrywanej przez wiele miesięcy na terenie warszawskiego getta. I niezwykła opowieść o więzi matki i córki wśród okrucieństwa wojny oparta jest na wspomnieniach ocalałej z Zagłady Zofii Zajczyk (Jael Rosner), świadectwo ocalającej mocy miłości i wyobraźni. 

Zosię poznałam dawno. Podczas pierwszego, a może drugiego przyjazdu do Izraela.(...) Połączenie języka i wrażliwości dziecka z okrucieństwem ówczesnej codzienności sprawiło, że wtedy, dwadzieścia lat temu, przerosła mnie ta opowieść. (...) Zamknęłam ją na długo na dnie pamięci. Otworzyłam po latach, silniejsza. (...) Uświadomiłam sobie wtedy, jak bliskie są nasze losy.(...) Przeglądam się w lustrze tej historii. Historii miłości i nadziei. Historii, która pozwala wierzyć w moc słowa - mówi Agata Tuszyńska.

Moim zadaniem było dopełnić ten wstrząsający i zachwycający tekst obrazami, które (to jedyne, czego byłam pewna) nie będą ilustrowały go w tradycyjnie pojmowany sposób. Jak to zrobić, żeby książka symbolicznie otwierała się i zamykała przed odbiorcą, jak tamta ciemna piwnica? Jak zachować i pokazać sakralny wymiar tego miejsca? Jak je oświetlić, wydobyć z tamtych czasów i przenieść jak najdelikatniej do dzisiejszego świata? I pamiętać, żeby swoją zbyt narzucającą się wizją nie przeszkadzać odbiorcy w osobistym, intymnym przeżyciu? Przecież każdy ma na swój sposób obcować z tą tajemnicą. Obraz ma tu milczeć, ma być w pewnym sensie niewidzialny, a jednak ważny i dotkliwy - dodaje ilustratorka Iwona Chmielewska.

Opracowanie: