Stulecie zakopiańskiej koleji świętowali cepry i górale. W 1899 roku
kolej żelazna przyłączyła stolicę Tatr do reszty świata i tak jak przed
stu laty, wczoraj z Krakowa do Zakopanego przyjechał specjalny pociąg
jubileuszowy.
Podróż zabytkowym składem trwała pięć i pół godziny. W Suchej
Beskidzkiej pasażerowie przeżywali chwile grozy. Na pociąg napadli
zbójnicy:
"POCIAG"
Pociągniem jechał między innymi minister transportu Tadeusz
Syryjczyk, dzielny wojak Szwejk, żołnierze CK Austrii i krakowiacy w
czapkach "krakuskach". Podróżnych częstowano galicyjskim suchym
prowiantem: ugotowanymi na twardo jajkami, kawłkiem kurczaka i bułką.
W Zakopanem skład powitano z honorami. Były kwiaty, góralska i
krakowska muzyka oraz prezenty. Tym razem obyło się bez protestów.
Maszyniści nie musieli, tak jak przed stu laty, polewać wrzątkiem
wypiętych na lokomotywę pośladków górali.