Film o Marku Zuckerbergu "The Social Network" został uznany za najlepszy obraz według Stowarzyszenia Krytyków Filmowych z Nowego Jorku i z Los Angeles. Z kolei brytyjska produkcja "Jak zostać królem" jest od wczoraj liderem wśród nominowanych do Złotych Globów. Swoje nagrody ogłosili też filmowcy z San Francisco czy Toronto.

Członkowie Amerykańskiej Akademii często przy swoim wyborze kierują się tymi rankingami. W ubiegłym roku krytycy trafnie przewidzieli, że najważniejsze Oscary trafią do twórców "The Hurt Locker. W pułapce wojny". Głosujący liczą się też ze zdaniem Amerykańskiego Instytutu Filmowego, a ten na pierwszym miejscu umieścił dreszczowiec "Czarny łabędź" Darrena Aronofskiego o zaciętej rywalizacji dwóch tancerek baletowych.

Oprócz samych nagród emocje wzbudzają też kreacje gwiazd. Znamy już nominacje do Złotych Globów, a jeśli chodzi o Oscary to na razie wiadomo kto ma je wręczać - m.in. Halle Berry i Sandra Bullock. W ubiegłym roku srebrna sukienka tej ostatniej była hitem i w sklepach pojawiły się tysiące kopii. Do pracy ruszają więc tzw. ambasadorki - prowadzą poufne rozmowy, pokazują projekty. Każdy z dużych domów mody ma specjalny serwis, który zajmuje się wyłącznie czerwonym dywanem. Projektanci wypożyczają suknie, buty i biżuterię. Największą wpadką oscarowej nocy mogą być natomiast dwie jednakowe kreacje.