Karabin wzór 1888 z końca XIX wieku wyprodukowany przez Niemców dla Chińczyków trafił do Muzeum Miejskiego we Wrocławiu. To jeden z dziewięciu zabytkowych pistoletów przekazanych przez Komendę Wojewódzką Policji we Wrocławiu.

Policja co roku przekazuje do Muzeum Militariów, filii Muzeum Miejskiego, zabytkową broń.

To są egzemplarze broni, które stanowiły w większości przypadków dowody rzeczowe w sprawach karnych, także w sprawach administracyjnych - mówił komisarz Maciej Kuliczkowski z Laboratorium Kryminalistycznego KWP Wrocław. Broń krótka, jest tutaj rewolwer Nagant wzór 1895, czeski pistolet CZ 75B, taki mały, kieszonkowy pistolet Sauer&Sohn - wyliczał.

Najciekawsze przekazane eksponaty to niemiecki karabin wzór 1888 z końca XIX wieku z zagadkowymi, chińskimi oznaczeniami oraz pistolet sportowy Richter kaliber 5,6 mm wykonany w warsztacie słynnych wrocławskich rusznikarzy Richterów w latach 20. XX wieku.

Karabin jest ciekawy, bo był produkowany na rynek chiński. Ma chińskie oznaczenia. Potem jakoś wrócił do Europy. Nie potrafimy wyjaśnić jednak, jak - przyznał Mariusz Cieśla z muzeum. Broń wciąż jest sprawna. Podobny mamy w zbiorach jeszcze jeden, ale to jest japoński pistolet wypożyczony z Wawelu. Nie ma takiej broni z dalekiego wschodu - dodał.

Przekazana broń zostanie teraz dokładnie opisana. Wkrótce trafi do zabezpieczonych gablot, gdzie będą mogli ją podziwiać turyści.

Dla przestępców nie ma znaczenia wartość kolekcjonerska czy historyczna broni. Używają broni zabytkowej, unikatowej. W naszych zbiorach jest rewolwer, który jest jedynym egzemplarzem w Polsce, a został wyprodukowany w sześciu egzemplarzach w Niemczech. Taki rewolwer Korth. Był on używany przez handlarzy narkotyków, którzy nie mieli pojęcia, jaki unikat mają do dyspozycji. Ich interesuje techniczna strona. Traktują broń instrumentalnie, jako narzędzie przestępstwa - podkreślił komisarz Kuliczkowski. 

(MN)