"Są tacy, którzy mogą pracować z zawodowcami, i tacy którzy nie mogą, a nawet nie powinni. Ja mam takie szczęście, że mogę" - powiedział Wojciech Smarzowski na ogólnopolskiej premierze swojego najnowszego filmu „Pod Mocnym Aniołem”. Uroczysty pokaz odbył się w krakowskim Kijów.Centrum z udziałem m.in. Roberta Więckiewicza, Mariana Dziędziela i Arkadiusza Jakubika.

"Pod Mocnym Aniołem" to obraz inspirowany nagrodzoną NIKE powieścią Jerzego Pilcha pod tym samym tytułem. Większość zdjęć do tej produkcji była realizowana w Krakowie i okolicach.

Byliśmy podenerwowani jak na film zareaguje Jerzy Pilch, a spotkaliśmy się z entuzjastycznym przyjęciem i jest to dla nas ogromna nagroda - przyznał producent filmu Jacek Rzehak. Zachęcamy młodych ludzi, żeby obejrzeli "Pod Mocnym Aniołem", bo ma on w sobie przesłanie, że z alkoholem trzeba postępować rozsądnie, by nie przekroczyć pewnej niezauważalnej granicy, za którą może zacząć się poważny problem - dodał.

Jerzy Pilch nie mógł przyjechać na premierę, ale - jak napisał w liście do widzów, odczytanym podczas wieczoru przez Andrzeja Grabowskiego "gdyby był i oświadczył, że drży, że dosłownie trzęsie się ze wzruszenia - brzmiałoby to prawdopodobnie - tym prawdopodobniej, że byłaby to prawda".

Głównym bohaterem najnowszego filmu reżysera "Drogówki", "Róży" i "Wesela" jest pisarz i alkoholik w średnim wieku - Jerzy (w jego roli Robert Więckiewicz). Kiedy zakochuje się w młodej dziewczynie (Julia Kijowska), zaczyna wierzyć, że może wyjść z nałogu.