30 milionów euro zadośćuczynienia żąda wdowa po Pavarottim od dwóch przyjaciółek rodziny. Obie kobiety po śmierci śpiewaka przedstawiały jego małżeństwo z młodszą od niego o 35 lat Nicolettą Mantovani w jak najgorszym świetle.

Według nich artysta był przez swoją żonę całkowicie zdominowany i zamierzał ogłosić separację. Mantovani twierdzi, że to „ciężkie zniesławienie”.

Włoska prasa podkreśla, że zapowiada się długa batalia sądowa; kolejna po tym, jak córki Pavarottiego z jego pierwszego małżeństwa wystąpiły na drogę prawną kwestionując testament, dotyczący jego nieruchomości i innych dóbr, znajdujących się w Stanach Zjednoczonych. Ich jedyną spadkobierczynią została Mantovani.