Zaostrza się polemika na 63. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes wokół dokumentalnego filmu „Draquila - Włochy się trzęsą”. Jego autorka porównuje Silvio Berlusconiego i jego kolegów-biznesmenów do wampirów wysysających krew mieszkańcom Abruzji, gdzie trzęsienie ziemi zabiło blisko trzysta osób.

Włoski minister kultury Sandro Bondi zapowiedział, że zbojkotuje wieczorny pokaz filmu, który - jego zdaniem - obraża włoski naród i jest pełny kłamstw. Organizatorzy festiwalu ironizują, że obrażony minister krytykuje film, którego jeszcze nie widział.

Wiadomo już jednak, jaka jest teza autorki filmu „Draquila - Włochy się trzęsą” - Sabiny Guzzanti. Według niej, ubiegłoroczna tragedia w Abruzji, a szczególnie w mięście L’Aquila, stała się dla premiera - porównywanego do Drakuli - i jego kolegów okazją do zarobienia 12 miliardów euro. Tyle bowiem ma kosztować odbudowa całego regionu przez przedsiębiorstwa należące do „klanu Berlusconiego”.