Po ciężkiej chorobie zmarł parodysta, satyryk, „człowiek o stu głosach”. Tak nazywano Waldemara Ochnię. Miał 63 lata.

Waldemar Ochnia zostanie pochowany w piątek w katedrze w Radomiu. O jego śmierci poinformował syn Przemysław Ochnia, radomski twórca komiksów. Satyryk przegrał walkę z rakiem.

Jak podkreślił syn, choroba pokrzyżowała wiele zawodowych planów Waldemara Ochni. Mieliśmy razem robić serię filmów animowanych z dubbingiem taty. Przygotowywał też nowy program kabaretowy. Mimo choroby chciał być ciągle blisko ludzi - powiedział.

Waldemar Ochnia był znanym artystą kabaretowym, satyrykiem i parodystą. Występował m.in. w "Podwieczorku przy mikrofonie" - popularnej audycji radiowej, nadawanej w programie I Polskiego Radia oraz w Parafonii w radiowej Trójce. W latach 1991-1993 podkładał głos w programie "Polskie Zoo".

W latach 90. występował w programach Tadeusza Drozdy: Dyżurnym Satyryku Kraju i Polskiej Agencji Satyrycznej. Brał udział w telewizyjnych "Szopkach Noworocznych" oraz w programach "Szymon Majewski Show", jako jeden z uczestników tzw. "Rozmów w tłoku".

Parodiował m.in. Jerzego Urbana, Lecha Wałęsę, Józefa Oleksego, Janusza Rewińskiego i Waldemara Pawlaka, Włodzimierza Cimoszewicza.

(j.)