Wybitna aktorka Irena Kwiatkowska została pochowana na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. "Ona będzie żyła w historii teatru" - powiedziała Alina Janowska. Aktorka spoczęła obok swojego męża. Zmarła 3 marca w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Miała 98 lat.

W ostatniej drodze Irenie Kwiatkowskiej towarzyszyli - obok rodziny - artyści i przyjaciele m.in.: Olgierd Łukaszewicz, Stanisław Brejdygant, Barbara Kraftówna, Jacek Bławut. Na pogrzeb przyszły również tłumy warszawiaków.

Irena Kwiatkowska odeszła do nieba poetów, bo też była ona poetką sceny i estrady. Całą swoją twórczością stwarzała własny, niepowtarzalny świat. Kreowała postaci na wskroś realne i nadrealne zarazem. Każda z jej ról była w gruncie rzeczy metaforą - powiedział aktor Stanisław Brejdygant ze Związku Artystów Scen Polskich. W naszym coraz bardziej spłaszczanym świecie mediów, gdzie wszystko się trywializuje i rzeczywistość przedstawiana bywa w skali jeden do jeden, gdzie dowcip staje się prostacki, a wzruszenie ma wywoływać tandeta, ta tak bardzo skromna w sposobie bycia aktorka, zaprzeczenie celebrytki, była prawdziwą gwiazdą, promieniującą najdelikatniejszym humorem. To przecież dla niej pisali: Gałczyński, Przybora. Grzała nas ona ciepłem swej niepowtarzalnej osobowości - powiedział Brejdygant.

Pogrzeb aktorki rozpoczął się od mszy w kościele św. Krzyża, której przewodniczył duszpasterz środowisk twórczych ks. Wiesław Niewęgłowski. Pełna optymizmu i radości, bezpośrednia, mądra, dynamiczna, wierna w przyjaźni, ciekawa ludzi była wzorem człowieka - tak aktorkę wspominał duszpasterz środowisk twórczych.

Irena Kwiatkowska w swoim życiu zawodowym związana była z teatrami stolicy: Klasycznym, Współczesnym, Teatrem Satyryków, Komedią, Syreną, Ludowym i Nowym. Stworzyła ponad sto ról teatralnych. Widzowie zapamiętali ją także jako Kobietę Pracującą w "Czterdziestolatku" oraz matkę Pawła w serialu telewizyjnym "Wojna domowa". Zagrała w takich kultowych produkcjach jak "Zmiennicy", "Lata dwudzieste... lata trzydzieste..." i "Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ Króla Kasiarzy".