W Ameryce CNN pokaże dziś film "Powstanie Warszawskie". Pierwszy raz Amerykanie zobaczą co działo się w okupowanej polskiej stolicy w 1944 roku. Do tej pory Powstanie Warszawskie - kojarzyło im się wyłącznie z powstaniem w getcie.

Za Oceanem prawie nikt nie wie, że każdego z 63 dni powstania w Warszawie ginęło więcej cywilów, niż zginęło w Ameryce 11 września 2001 roku. Dlaczego? Zapytaliśmy o to Jerzego Kłoczowskiego, profesora historii oraz uczestnika Powstania Warszawskiego:

Powstanie Warszawskie było krepującą rzeczą. Natomiast była wykonana i tu trzeba przyznać ogromną rolę kolegom historykom-Żydom, którzy niesłychanie wysoko podnieśli znaczenie żydowskiego powstania w 1943 roku dla świadomości żydowskiej i dla Izraela.

Dla profesora Kłoczowskiego niezwykle ważne jest, że film zostanie pokazany w telewizji. Obraz trafi do milionów ludzi.

Uważam, że ten film ma wielką wartość jako dokument, który pójdzie do szerokiej publiczności W Ameryce. To jest największa wartość tego filmu – przerwie na reszcie pewną złą passę, jaką mieliśmy do tej pory jeśli chodzi o prezentację naszego wysiłku wojennego i Powstania - powiedziała po pokazie przedpremierowym dokumentu, Zofia Korbońska - radio-telegrafistkę z Powstania.

Na przedpremierowym pokazie filmu był waszyngtoński korespondent RMF Grzegorz Jasiński. Rozmawiał z Zofią Korbońską, radiotelegrafistką - uczestniczką Powstania Warszawskiego, która także występuje w tym dokumencie: