Amerykański piosenkarz Bruce Springsteen upadł podczas sobotniego koncertu w Johan Cruijff ArenA w Amsterdamie. Upadek wyglądał groźnie, jednak po chwili 73-letni artysta podniósł się i niezrażony kontynuował swój występ

W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z sobotniego zdarzenia. Widać na nim jak Boss potyka się i upada na scenie. Po kilku sekundach podnosi się dzięki pomocy swojej ekipy. Z szerokim uśmiechem podchodzi do mikrofonu i mówi: Życzę wszystkim miłego wieczoru. 

Artysta kontynuował zaplanowany koncert bez nieprzewidzianych wydarzeń.

Springsteen występował w Niderlandach po raz pierwszy od siedmiu lat. Jego pierwszy koncert w czwartek spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem fanów i ciepłymi recenzjami.

"Artysta musiał ciężko pracować przez dwie godziny, aby zjednać sobie publiczność, ale kiedy to się już stało trzecia godzina była niczym innym jak triumfalną procesją" - napisał dziennik "Algemeen Dagblad".