"Utwory rozproszone (Rekonesans)" Zbigniewa Herberta zbierają wiersze dotąd niepublikowane, znalezione w archiwum poety przez Ryszarda Krynickiego. Książka ukaże się 11 listopada.

"Utwory rozproszone(Rekonesans)", poetycki suplement do wydanego w 2008 tomu "Wierszy zebranych", zbierają wiersze i fragmenty prozy poetyckiej; w dużej części utwory wcześniej niepublikowane, odnalezione w archiwum Zbigniewa Herberta i opracowane przez Ryszarda Krynickiego.

Tom obejmuje wiersze powstałe na przestrzeni kilku dekad, począwszy od końca lat czterdziestych, tłumaczenia z poezji angielskiej i amerykańskiej (m.in. Sylwii Plath, Dylana Thomasa) i krótkie formy prozatorskie.

Początkowo miałem zamiar opublikować w tym wyborze tylko te utwory, które Zbigniew Herbert, co prawda, ogłosił drukiem w czasopismach, jednak później nie włączył do żadnego ze swoich tomów poezji - pisze w nocie edytorskiej Ryszard Krynicki. Zdarzało się przecież, że on sam po latach ułaskawiał niektóre z nich z zapomnienia i przywracał je życiu w swoich nowych książkach, jak stało się na przykład z pięknym wierszem "Wit Stwosz: Uśnięcie NMP", ogłoszonym w 1952 roku w "Tygodniku Powszechnym" i dopiero po trzydziestu ośmiu latach przypomnianym w tomie "Elegia na odejście", albo z wierszem "Pacyfik III", który - również po trzydziestu ośmiu latach od pierwodruku - znalazł się w tomie "Rovigo".

Według Krynickiego, nie mogło jednak w tej książce zabraknąć wierszy, które chociaż nie doczekały się druku, to były jednak wyraźnie przygotowane do publikacji, albo jako maszynopisy, albo czystopisy - jak również te, które młody poeta, po świadomym wycofaniu się z oficjalnego życia literackiego, nie mogąc liczyć na debiut w którymś z oficjalnych wydawnictw, wysyłał bliskim przyjaciołom, jako rękopiśmienne lub stworzone z maszynopisów książeczki - pisze Krynicki.

W tomie "Utwory rozproszone" zamieszczono także cykl młodzieńczych wierszy "Podwójny oddech". Ukazał się on rok po śmierci Zbigniewa Herberta, bez zgody spadkobierców poety i z błędami wydawcy. Wahałem się, czy powinienem włączać ten cykl osobistych, młodzieńczych wierszy do książki, na ile byłoby to zgodne z wolą samego poety. Jedyne, co za tym przemawiało, to potrzeba poprawienia błędów, skoro już ujrzały światło dzienne. Ośmieliła mnie do podjęcia tej decyzji pani Katarzyna Herbertowa - pisze Krynicki.

Redaktor starał się ułożyć utwory w kolejności chronologicznej opierając się na notatniki poety, w których często rękopisy opatrywane są datą (a w wyjątkowych wypadkach nawet godziną) powstania.

"Utwory rozproszone (Rekonesans)" Herberta ukażą się nakładem wydawnictwa a5.