Dla gościa porannych Faktów, Alana Starskiego - zdobywcy Oscara za scenografię do "Listy Schindlera" Stevena Spielberga faworytem tegorocznej gali Oscarów jest film "Władca Pierścieni". Który jednak film zdobędzie najwięcej nagród? "Władca Pierścieni" właśnie, "Moulin Rouge" czy "Piękny umysł"? Wszystko będzie jasne już za trzy dni.

Ceremonia rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu. Gościowi porannych Faktów najbardziej jednak podobał się film Roberta Altmana "Gosford Park": "Takim filmem dla mnie, który był taką ucztą oglądania to był "Gosford Park" Altmana. To jest film po prostu wspaniały. Myślę, że w tym roku tak naprawdę faworytem jest „Władca Pierścieni”, bo to jest jednak film, który wydaje mi się zbierze mnóstwo Oscarów. Ja natomiast skupiłem się na filmach, które są bliższe mojej estetyce, mojemu wyobrażeniu o interesującym, ciekawym filmie. Takim filmem jest właśnie film Altmana. Takim filmem jest na pewno film Ridley’a Scotta ze zdjęciami Sławka Idziaka. Takim filmem jest mało znany film "J Am Sam" – to jest film z Sean’em Penn’em, w którym on tworzy przejmującą kreację uważam, wspaniałą".

Polacy mają szansę na Oscary w dwóch kategoriach: Sławomir Idziak jest nominowany za zdjęcia do "Helikoptera w ogniu" Ridleya Scotta. Sławomir Fabicki i Bogumił Godfrejow mają szansę na nagrodę za film krótkometrażowy "Męska sprawa". Alan Starski podkreśla zasługi Polaków:

foto Marcin Wójcicki RMF Warszawa

08:50