We Wrocławiu ruszyły zdjęcia do najnowszego filmu Stevena Spielberga, którego roboczy tytuł brzmi "St. James Place". W stolicy Dolnego Śląska przez najbliższe dni będą kręcone sceny plenerowe na ul. Kurkowej i Mierniczej.

Rozpoczęcie zdjęć zostało poprzedzone naborem statystów. Filmowcy nie chcą zdradzać żadnych szczegółów produkcji. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Spielberg pojawi się we Wrocławiu.

"St. James Place" to thriller szpiegowski, którego akcja rozgrywa się w czasie zimnej wojny. To koprodukcja amerykańsko-niemiecka. Niemieccy producenci szukali we Wrocławiu miejsc, które mogłyby imitować scenerię Berlina z lat 50. i 60. i zaproponowane przez nas ulice ich zdaniem idealnie się do tego nadają - powiedział wcześniej Rafał Bubnicki, zastępca dyrektora ds. produkcji Wrocławskiej Komisji Filmowej.

Wcześniej zdjęcia do filmu był kręcone w Berlinie, Poczdamie oraz Nowym Jorku.  

W roli głównej - Tom Hanks


Akcja filmu, do którego scenariusz napisali Joel i Ethan Coen na podstawie tekstu Matta Charmana, toczy się w Berlinie i Stanach Zjednoczonych. Film opowiada o wymianie szpiegów między USA i ZSRRR. W rolę głównego bohatera - prawnika negocjującego wymianę pilota amerykańskiego samolotu zestrzelonego nad ZSRR - wcielił się Tom Hanks. W obrazie Spielberga grają również Mark Rylance, Sebastian Koch i Amy Ryan.

Autorem zdjęć do filmu jest dwukrotny zdobywca Oscara, wybitny polski operator filmowy Janusz Kamiński.

Bubnicki przypomniał, że już wcześniej Spielberg rozważał kręcenie filmu we Wrocławiu. Chodziło o obraz "Monachium", który w 2005 r. był nominowany do Oskara. "Reżyser zdecydował jednak wówczas, że nakręci ten obraz na Węgrzech" - mówił Bubnicki.