W niedzielę popołudniu Sophia Loren przyleciała do Polski na zaproszenie magazynu "TeleTydzień", aby odebrać nagrodę czytelników magazynu dla najpopularniejszej aktorki zagranicznej.

66-letnia Sophia Loren w naszym kraju spędzi dwa dni. Dzisiaj po południu spotka się z dziennikarzami po czym pojawi się w EMPiK-u, gdzie będzie rozdawała autografy swoim wielbicielom. Po południu odwiedzi pałac prezydencki, by tam spotkać się z Jolantą Kwaśniewską. Ostatnim i najistotniejszym punktem dnia będzie wielka gala w Teatrze Polskim, podczas której aktorka odbierze statuetkę "TeleKamery 2001". Posłuchaj relacji warszawskiego reportera RMF FM Krzysztofa Lipskiego:

Aktorka, nawet po długim locie samolotem, wyglądała olśniewająco. Na pytanie o receptę na młodzieńczy wygląd odpowiedziała "Sądzę, że to zasługa diety śródziemnomorskiej i makaronu, który jadam codziennie. (...)Poza tym, moja nieżyjąca już matka, zawsze miała wspaniałą figurę. Nawet w wieku 81 lat trzymała się prosto". Piękna Włoszka jest świadoma swej urody. Na wieść o tym, że jej podobiznę wysłano w kosmos, ze szczerym uśmiechem powiedziała: "Jestem bardzo dumna, to cudowne. Bardzo się z tego cieszę". We wtorek aktorka odleci do Zurichu

foto K.Lipski RMF FM

08:25