Al Pacino i Robert De Niro znowu razem na planie filmowym. Pracują na planie u Martina Scorsese i grają w opartym na faktach filmie "The Irishman".

Al Pacino wcieli się w postać Jimmy'ego Hoffy, bossa mafii, a Robert De Niro będzie płatnym zabójcą - Frankiem "Irlandczykiem" Sheeranem. Aktorzy po raz ostatni spotkani się na planie w 2008 roku - kręcili wtedy film "Zawodowcy". 

Scenariusz powstał według książki "Słyszałem, że malujesz domy" Charlesa Brandta. To opowieść mafijnego zabójcy. "Słyszałem, że malujesz domy?" - to pierwsze słowa, które wypowiedział słynny boss mafii, Jimmy Hoffa, do Franka Sheerana. Zwrot "pomalować dom" oznacza "zabić człowieka" - krew, która rozbryzguje się po ścianach, jest jak farba. Książka to nagrywane przez 5 lat wywiady, w których Sheeran opowiada swoją historię. Wyznaje, że na zlecenie mafii zabił dwadzieścia osób, i opisuje szczegóły tych zbrodni. Podczas II wojny służył w armii. Po powrocie do USA został zabójca na zlecenie. A na polecenie mafijnego bossa Russella Bufalino zabił swojego szefa, Hoffę, wobec którego wielokrotnie deklarował lojalność. Książka ukazała się w Polsce nakładem wydawnictwa Świat Książki, w  tłumaczeniu Jacka Barczyńskiego.

Martin Scorsese znów kręci kino gangsterskie. Pokaże nam Nowy Jork i lata 70. Film "The Irishman" ma być gotowy w 2018 roku. W obsadzie są również Harvey Keitel, Joe Pesci, Bobby Cannavale oraz Anna Paquin.

Po raz pierwszy Al Pacino i Robert De Niro spotkali się na planie filmowym "Ojca chrzestnego II" (1974). Ale nie mieli wówczas żadnej wspólnej sceny. Pacino grał dojrzałego Michaela Corleone z lat 50., a De Niro jego ojca - Vito, tyle że w retrospekcji, z drugiej dekady XX w.

Na kolejny wspólny film obu panów trzeba było czekać 20 lat. W "Gorączce" mają kilka wspólnych scen. Z kolei w "Zawodowcach" z 2008 roku prawie nie rozstają się na ekranie.

(MN)