Sąd zakazał publikacji książki "Nocnik" Andrzeja Żuławskiego do czasu zakończenia procesu cywilnego, jaki wydawcy książki i autorowi wytoczyła Weronika Rosati. Aktorka jest przekonana, że Żuławski, z którym kiedyś była związana, opisuje jej życie, wykorzystując postać o imieniu Esterka.

Początkowo Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił wniosek o wstrzymanie publikacji, uznając go za bezpodstawny. Pełnomocnik Rosati odwołał się do Sądu Apelacyjnego. Ten z kolei uznał, że wiarygodne są twierdzenia aktorki, że jej dobra osobiste mogłyby zostać zagrożone przez dalszą publikację książki. Sąd orzekł również, że zakaz upowszechniania książki w jakiejkolwiek formie jest uzasadniony.

Rosati żąda od wydawcy książki i Andrzeja Żuławskiego zadośćuczynienia i przeprosin w mediach za naruszenie jej dóbr osobistych. Jej pełnomocnik twierdzi, że wiele faktów z życia bohaterki książki pokrywa się z życiem aktorki.

Sam Żuławski przekonywał, że książka to fikcja, a Esterka to nie Weronika, która "sama zgłasza się na ochotnika".