Kolekcja słynnych wielkanocnych jajek Faberge i jego biżuterii wkrótce wróci do Rosji. Jeden z najbogatszych rosyjskich biznesmenów, Wiktor Wekselberg - jego majątek ocenia się na 2,5 mld dol. - kupił całą kolekcję od amerykańskich bogaczy - rodziny Forbesów.

Największa prywatna kolekcja jajek Faberge początkowo miała być sprzedana na aukcji słynnego domu aukcyjnego Sothbys, jednak Wekselberg wysłał do Londynu swoich emisariuszy, którzy - jak twierdzą specjaliści - zaproponowali sumę znacznie wyższą od wywoławczej. Mówi się, że rosyjski nafciarz zapłacił za kolekcję nawet 150 mln dolarów. Patriotyzm jest wart każde pieniądze – wyjaśniał miliarder. Dodajmy, że dotąd nikt nigdy hurtem nie kupował jajek Faberge.

Wekselberg chce przywieźć kolekcję do Rosji. Obserwatorzy zauważają, że teraz biznesmen będzie zapewne łaskawiej przyjmowany na Kremlu. Rosyjscy bogacze coraz chętniej będą przywozić do Rosji kupione za granicą dzieła sztuki, gdyż od miesiąca nie obowiązuje cło wwozowe na antyki (niegdyś mogło sięgać 30 proc. wartości dzieła).

Przed paru tygodniami inny rosyjski biznesmen przywiózł obraz Rubensa, który już dawno kupił za granicą za 20 mln dolarów, ale nie chciał płacić państwu ani grosza. Jajka Faberge i Rubens będą wystawiane w rosyjskich muzeach.

22:55