Na 70. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes odbyła się światowa premiera dreszczowca pt. "The Beguiled", amerykańskiej reżyserki Sofii Coppoli. W filmie główne role grają Nicole Kidman, Kirsten Dunst i Collin Farrell. Widzowie mieli też okazję zobaczyć inną ciekawą pozycją, która ubiega się o Złotą Palmę. To film biograficzny o sławnym francuskim rzeźbiarzu Auguście Rodinie.

Nowy film Sofii Coppoli był mocno wyczekiwany, ale ostatecznie podzielił widzów. Część recenzentów uważa, że to jeden z najlepszych filmów córki sławnego Francisa Forda Coppoli. Inni przypuszczają, że mimo to ten dreszczowiec głównej nagrody w Cannes nie zdobędzie.

Wielu festiwalowych bywalców podkreśla, że Sofia Coppola znalazła się w Cannes w trudnej sytuacji, bo "The Beguiled" to już czwarty film z Nicole Kidman na tegorocznej imprezie; drugi, w którym gra z Collinem Farrellem. Część widzów może być już nieco znudzona oglądaniem ciągle tych samych aktorów. 

Do tego chodzi już o drugą ekranową adaptację amerykańskiej powieści o rannym w czasie wojny secesyjnej żołnierzu, uwodzącym kobiety w pensjonacie, w którym się schronił. W pierwszej wersji, znanej polskim widzom jako "Oszukany", grał Clint Eastwood. Niektórzy sugerują, że Collin Farrell nie wytrzymuje porównania z hollywoodzkim gigantem.

Z niecierpliwością czekano także na inny film - ekranową opowieść o sławnym francuskim rzeźbiarzu. Biograficzny film pt. "Rodin" rozczarował niektórych recenzentów. Sugerują, że nudzili się w czasie projekcji. Inni twierdzą, że warto ten film zobaczyć choćby dla aktora grającego tytułową rolę. Chodzi o Vincenta Lindona, który jest postacią dosyć niezwykłą. Aktor ten często się jąka i ma masę tików nerwowych, które utrudniają mu życie codzienne. Jednak kiedy tylko kamery zaczynają go filmować, zmienia się nie do poznania. 

Na ekranie jest bardzo wiarygodny. Żeby zagrać Rodina zapuszczał przez ponad osiem miesięcy długą brodę i pobierał lekcje rzeźbiarstwa. Jak wyjaśnił, niektóre sceny pokazujące Rodina w czasie pracy były w tym filmie tak długie, że nie dałoby się nikogo oszukać.

W konkursie głównym jubileuszowego festiwalu o Złotą Palmę konkuruje 19 filmów, w tym także "Wonderstruck" Todda Haynesa ("Carol"), "Happy End" Michaela Hanneke z Isabelle Huppert i "You Were Never Really Here" Lynne Ramsay, a także: "L'Amant double" Francois Ozona, "Artysta" Michela Hazanaviciusa, "Rodin" oraz najnowszy film Andrieja Zwiagincewa - "Nelyubow".

MFF w Cannes zakończy się 28 maja.


(j.)