Jeden z najpopularniejszych artystów na świecie, Prince, wystąpił wczoraj w Gdyni dla ponad 80 tysięcy swoich fanów, którzy zjechali z niemal wszystkich zakątków Europy. Amerykański gwiazdor, który po raz pierwszy zagrał w Polsce, był największą gwiazdą trzeciego dnia Open'er Festival, odbywającego się na lotnisku Babie Doły.

Podczas prawie dwugodzinnego występu, Prince zaprezentował swoje największe przeboje, m.in. "Kiss" czy "1999" oraz trwające ponad 12 minut, wykonane wspólnie z publicznością, "Purple Rain". Nie zabrakło również niespodzianek w postaci utworów z repertuaru innych wykonawców, jak choćby słynnego przeboju zespołu Chic "Le Freak" czy znanego z repertuaru Sinead O'Connor, jednakże autorstwa samego Pricne'a "Nothing comparess 2 U". Wokalista okazał się zresztą bardzo zręcznym wodzirejem, który skutecznie kokietował ponad 80 tysięcy ludzi. Publiczność odwdzięczyła mu się gromkimi brawami i aplauzem na koniec koncertu, w efekcie czego Prince aż trzykrotnie żegnał się z fanami, by za każdym razem ponownie pojawić się na scenie. Nim po raz ostatni wybrzmiały dźwięki instrumentów, zagrał na bis aż 6 utworów.

Koncert Prince'a był kulminacyjnym punktem obchodów jubileuszu Open' Festival, który w tym roku odbywa się już po raz dziesiąty. Wcześniej na głównej scenie zaprezentował się zespół Sistars, który wystąpił dopiero drugi raz od momentu reaktywacji, oraz amerykańska formacja Primus, która podobnie jak główna gwiazda wieczoru, również po raz pierwszy zawitała do Polski.

Na innych scenach można było usłyszeć między innymi Kate Nash oraz Chapel Club, a spośród polskich wykonawców cieszącego się coraz większą popularnością Goorala, a także zespół braci Waglewskich Kim Nowak.

Z ponad godzinnym opóźnieniem rozpoczął się koncert Big Boi'a czyli połowy znanego z przeboju "Hey Ya!" duetu Outcast. Organizatorzy nie podali przyczyn opóźnienia, ograniczając się jedynie do lakonicznej informacji, iż nastąpiło to z przyczyn niezależnych. Nie przeszkodziło to jednak kilkutysięcznej publiczności bawić się do białego rana, tym bardziej, iż aura oszczędziła wczoraj uczestników imprezy.

W niedzielę podczas ostatniego dnia festiwalu usłyszymy m.in. brytyjski duet Hurts, autorów takich hitów jak "Wonderful Life" czy "Stay", oraz pochodzącą ze Sri Lanki wokalistkę M.I.A, która ogromną popularność zawdzięcza głównie dzięki kompozycji "Paper Planes" użytej do promocji filmu "Slumdog. Milioner z ulicy". Imprezę zakończy Deadmau5, który według planów ma pojawić się na scenie o drugiej w nocy.

Więcej szczegółów o festiwalach na Mieście Muzyki oraz o godz. 17 w stacji RMF Rock.

Mateusz Ciba