W księgarniach Wielkiej Brytanii i pozostałych państw Wspólnoty Brytyjskiej pojawiła się nowa powieść Terry’ego Pratchetta. „Shepherd’s Crown”, to ostatnia pozycja z popularnego cyklu fantasy „Świat Dysku”. Pisarz zmarł w marcu po długiej walce z chorobą.

W księgarniach Wielkiej Brytanii i pozostałych państw Wspólnoty Brytyjskiej pojawiła się nowa powieść Terry’ego Pratchetta. „Shepherd’s Crown”, to ostatnia pozycja z popularnego cyklu fantasy „Świat Dysku”. Pisarz zmarł w marcu po długiej walce z chorobą.
Terry Pratchett /Alessandro della Bella /PAP/EPA

"Shepherd’s Crown" (ang. "Korona Pasterza") to 41. pozycja w powieściowym cyklu, a zarazem piąty tom w serii traktującej o przygodach czarownicy Tiffany Obolałej.

Przeczuwając ogromne zainteresowanie czytelników ostatnią książką pisarza, wiele brytyjskich księgarni rozpoczęło sprzedaż już w nocy. 

Dla wielu czytelników premiera "Shepherd’s Crown" będzie pożegnaniem z pisarzem. Z tej okazji księgarnia w australijskim Perth do każdej sprzedanej książki dołącza... paczkę chusteczek. To naprawdę jest pożegnanie - mówią właściciele sklepu.

Według asystenta i przyjaciela pisarza Roba Wilkinsa, Pratchett miał problemy z ukończeniem powieści.

Terry z trudem skończył tę książkę, bo stan jego zdrowia pogorszył się przez ostatni rok. Mimo to pisanie nadal sprawiało mu radość - zapewnił Wilkins.

Powieść była ukończona w 90 proc., gdy choroba Alzheimera, na którą Pratchett cierpiał od 2007 roku, zmusiła go do przerwania pracy. Nie był w stanie dopracować książki tak, jak sobie życzył, było też kilka pomysłów, których nie było mu dane rozwinąć - dodał Wilkins.

Zaczynając pisać o popularnym świecie Dysku Pratchett chciał stworzyć zwykłą parodię powieści fantasy. Z czasem cykl stawał się satyrą na współczesne życie, przedstawioną z charakterystycznym dla pisarza poczuciem humoru. Akcja cyklu rozgrywa się w świecie o kształcie dysku, który spoczywa na grzbietach czterech słoni, stojących na skorupie wielkiego żółwia A’Tuina. Karty powieści zaludniają barwne postaci, w tym magowie, czarownice, elfy, wampiry i wilkołaki.

Wolą pisarza było, żeby cykl kontynuowała jego córka, Rhianna Pratchett. Ona sama wyznała jednak, że nie napisze kolejnych części. Zamiast tego będzie opiekować się spuścizną po ojcu.

Terry Pratchett zmarł 12 marca po walce z chorobą Alzheimera. Miał 66 lat. W ciągu kilkudziesięcioletniej kariery literackiej napisał ponad 70 książek. 

(az)