Rodzina zmarłej piosenkarki Amy Winehouse założyła fundację jej imienia. Ma pomagać młodym osobom zmagającym się z uzależnieniami - poinformowała w środę, w dniu 28. urodzin wokalistki, agencja Reutera.

Powstanie fundacji zbiegło się w czasie z wydaniem ostatniego nagrania Amy Winehouse "Body and Soul", duetu z Tonym Bennettem. Zyski ze sprzedaży utworu mają stanowić jeden z pierwszych poważnych datków przeznaczonych na fundację.

Fundacja ma pomóc młodym ludziom na całym świecie w walce ze złym stanem zdrowia, ułomnościami i uzależnieniami. O tych problemach wokalistka śpiewała na swojej ostatniej płycie "Back to Black". Za album ten otrzymała pięć nagród Grammy.

Ciągle wracaliśmy myślami do tego, jak hojna była Amy i jak bardzo kochała dzieci - napisał ojciec piosenkarki Mitch Winehouse w oświadczeniu. Dodał też: Uznaliśmy za stosowne, aby skoncentrować się na pomocy młodym ludziom (...) Amy poruszyła miliony osób na całym świecie i wiem, że dzięki fundacji nadal tak będzie.

Amy Winehouse zmarła 23 lipca. Przez długi czas walczyła z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków.