Syn Rogera Moore'a, jednego z odtwórców Jamesa Bonda, ubiega się o rolę najsłynniejszego agenta świata w kolejnych filmach cyklu – donosi brytyjski "The Sun". Jednak jego szanse, by stać się agentem 007, są nikłe.

37-letni Geoffrey, mało znany aktor i restaurator, miał już przejść przez pierwsze etapy castingu do roli następcy Pierce'a Brosnana. Jednak jego szanse ma na wcielenie się w postać agenta 007 są nikłe - lista ubiegających się o rolę Bonda jest długa i nie brak na niej "gorących" nazwisk show-biznesu, jak Orlando Bloom, Hugh Jackman czy Clive Owen.

Dodajmy, że kolejny, 21. film z serii o Bondzie pojawi się na ekranach światowych kin w listopadzie przyszłego roku.