Rekordy popularności biją w Paryżu największe na świecie Międzynarodowe Targi Fotografii Artystycznej "Paris Photo" Przed paryskim pałacem ekspozycyjnym Grand Palais niekończące się kolejki amatorów sztuki fotograficznej. Dużym zainteresowanie kolekcjonerów i placówek muzealnych z całego świata cieszą się także prace polskich artystów.

Żeby dostać się na paryskie targi fotograficzne, trzeba czekać ponad godzinę w długich kolejkach. W gigantycznej imprezie bierze udział ponad 120 galerii i muzeów z 23 krajów. Prezentowane są jednocześnie dokonania najwybitniejszych współczesnych artystów, jak i zdjęcia z XIX i XX-ego wieku - m.in. z kolekcji Charliego Chaplina.

Prace polskich artystów, prezentowane przez warszawską Galerie Asymetria, przyciągają wielu koneserów. Obserwujemy tutaj ogromne zainteresowanie fotografią. Tryptyk Wojciecha Plewińskiego poświęcony Jozefowi Szajnie został już zarezerwowany przez muzeum w Huston. Jego twórczością zainteresowała się również bardzo ważna kolekcja. Paryskie Centrum Kultury imienia Pompidou obserwuje natomiast heliografie Marka Piaseckiego. Na razie jesteśmy w połowie targów. Często chodzi o procesy, które nie dzieją się z dnia na dzień, lecz trwają rok lub dwa. Jesteśmy zainteresowani rozmowami z instytucjami, bo nie chcemy sprzedawać fotografii za niska cenę. Wolimy włączyć się w główny obieg światowy - wyjaśnia szef uczestniczącej w paryskich targach Galerii Asymetria Rafał Lewandowski.