Zmarł Paco de Lucia, światowej sławy hiszpański gitarzysta flamenco. Taką informację przekazały władze Algeciras, jego rodzinnego miasta w Andaluzji na południu Hiszpanii.

Artysta miał 66 lat. Zmarł w Meksyku na atak serca. Śmierć gitarzysty to "niepowetowana strata dla świata kultury, dla Andaluzji" - oświadczył burmistrz Algeciras Jose Ignacio Landaluce. Władze miasta ogłosiły żałobę.

Wirtuoz gitary flamenco występował w Polsce kilkakrotnie; ostatnio w lipcu 2013 r. na festiwalu Warsaw Summer Jazz Days.

Naprawdę nazywał się Francisco Sánchez Gómez. Paco de Lucia to pseudonim sceniczny na cześć matki Lucii Gomez. Jego pierwszymi nauczycielami byli ojciec Antonio Sanchez i starszy brat Ramon de Algeciras. Swoją pierwszą gitarę Paco de Lucia dostał, gdy miał 5 lat, wtedy rozpoczął naukę gry flamenco.

Debiutował w 1958 roku, nagrał kilkadziesiąt albumów. Od 1977 roku koncertował i nagrał 2 płyty z Alem Di Meolą, Johnem McLaughlinem i Larrym Coryellem.

5 grudnia 1980 roku doszło do głośnego koncertu w piątkowy wieczór w San Francisco. John McLaughlin, Al Di Meola i Paco de Lucia zagrali przed 10-tysięczną publicznością i od tej pory ich nazwiska obiegły cały świat. Płyta Friday Night in San Francisco odniosła ogromny sukces i dotychczas sprzedana została w 1,5 mln egzemplarzy.

(j.)