Co nas czeka w najbliższym czasie w kulturze? To będzie przede wszystkim tydzień z doskonałym kinem - zapowiada Katarzyna Sobiechowska - Szuchta z redakcji kulturalnej RMF FM.

Nowy Gibson

W piątek od filmowych premier zakręci nam się w głowie. Do polskich kin wchodzi "Przełęcz ocalonych", nowy film Mela Gibsona, który zbiera świetne recenzje. To opowieść o sanitariuszu, który odmówił noszenia broni, a w czasie jeden z najbardziej krwawych bitew drugiej wojny światowej uratował wielu żołnierzy. Desmond Doss był kimś szczególnym. Nie ma zbyt wielu osób, które potrafiłyby dokonać tego, co on. Skromność, którą wykazał przy omawianiu swych wojennych czynów, świadczy jeszcze bardziej o jego wyjątkowym charakterze. Prawda jest taka, że Desmond odmawiał przez lata wszystkim chętnym do nakręcenia filmu na podstawie jego historii. Nalegał, że "prawdziwymi bohaterami" są ci, którzy zostali zakopani w ziemi. Uznałem, że w dzisiejszym kinie, w którym najważniejsi są fikcyjni "superbohaterowie", warto celebrować czyny prawdziwego bohatera - mówi Mel Gibson.

Jestem mordercą

4 listopada do kin wchodzi nagrodzony Srebrnymi Lwami na Festiwalu Filmowym w Gdyni nowy film Macieja Pieprzycy. "Jestem mordercą" to thriller inspirowany prawdziwymi wydarzeniami z początku lat 70-tych. Głośna sprawa makabrycznych zbrodni dokonywanych przez słynnego Wampira z Zagłębia zainspirowała reżysera do opowiedzenia historii o jednostce uwikłanej w system. Wszyscy znamy historię Wampira z Zagłębia - mówi grający główną rolę Arkadiusz Jakubik. Zwraca jednak uwagę, że historia opowiedziana w filmie skupia się przede wszystkim na systemie i nieprawdopodobnej manipulacji, która miała miejsce wokół tej głośnej sprawy.

Główny bohater filmu Janusz Jasiński (gra go Mirosław Haniszewski) jest młodym porucznikiem milicji. Po kolejnych niepowodzeniach śledztwa w sprawie brutalnych zabójstw kobiet zostaje mianowany nowym szefem grupy dochodzeniowej. Stara się zrobić wszystko, by wykorzystać życiową szansę i złapać seryjnego mordercę. I wiele będzie w stanie poświęcić dla śledztwa...



Michał Lorenc i London Symphony Orchestra

4 listopada premierę będzie miał też album - oratorium symfoniczne "Przymierze" Michała Lorenca, który do współpracy zaprosił jedną z najlepszych orkiestr symfonicznych na świecie, czyli London Symphony Orchestra. LSO w studio Abbey Road poprowadził brytyjski dyrygent Lee Reynolds.

Nowe dzieło symfoniczne Michała Lorenca powstało z okazji 1050 rocznicy chrztu Polski. Pobrzmiewa w nim hymn aniołów na cześć Bożej Opatrzności - mówi kompozytor. Są w nim zawarte również odniesienia do najstarszej utrwalonej polskiej pieśni religijnej "Bogurodzica".

Michał Lorenc to jeden z najwybitniejszych współczesnych kompozytorów muzyki filmowej. Napisał muzykę do prawie 180 filmów, m.in. "300 mil do nieba", "Psy", "Bandyta", "Cztery noce z Anną", "Różyczka" czy "Jan Paweł II - szukałem was".

(łł)