Sławne prehistoryczne malowidła ścienne z francuskiej Groty Lascaux będą pokazywane na wystawach w różnych krajach. Skonstruowano w tym celu przenośną kopię groty.

Już w tej chwili wierne kopie malowideł ściennych ze sławnej groty - nazywanej często "prehistoryczną Kaplicą Sykstyńską" - można zobaczyć na wystawie w Bordeaux we Francji. Później zostaną one pokazane w USA i Kanadzie. By publiczność miała wrażenie, że ogląda oryginalne dzieła sztuki sprzed 18 tysięcy lat, francuscy specjaliści skonstruowali przenośną, składaną kopię groty, której długość przekracza 800 metrów. Zapewniają, że malowidła i specyficzna powierzchnia ścian groty zostały skopiowane z precyzją do jednego milimetra.

Do prawdziwej groty turyści wstępu nie mają

To już druga wierna kopia "prehistorycznej Kaplicy Sykstyńskiej". Pierwsza, której nie można transportować, została skonstruowana obok prawdziwej i mogą ją zwiedzać przyjeżdżający tam turyści. Wstęp do prawdziwej Groty Lascaux został bowiem zakazany publiczności już w 1963 r., bo bezcennym dziełom sztuki zaczęła grozić zagłada. Malunki znikały pod czarnymi plamami kolonii mikroskopowych grzybów.

Specjaliści próbują ciągle ratować najsłynniejsze na świecie, prehistoryczne malowidła ścienne. Najpierw zainstalowano w Grocie Lascaux klimatyzację, bo według wielu ekspertów atak grzybów spowodowany był wzrostem temperatury. Później okazało się, że klimatyzacja jeszcze bardziej zachwiała równowagę biologiczną. W walce z grzybami i glonami wypróbowano już także antybiotyki i środki chemiczne. Rezultaty nie były jednak pozytywne. Teraz Grota Lascaux przypomina ściśle strzeżone laboratorium. Naukowcy mogą tam wchodzić tylko ubrani w specjalne kombinezony, aby nie przynosić z zewnątrz bakterii. Jednak skutecznej broni przeciwko grzybom jeszcze nie znaleziono.