Nowy film Jana Jakuba Kolskiego to jedna z propozycji na weekend. "Serce, serduszko" to kino familijne w najlepszym wydaniu - szczere i naturalne. Wśród kinowych premier jest też "Wolny strzelec", czyli opowieść o nocnych drapieżcach, którzy nocą, w Los Angeles polują na wypadki samochodowe, pożary, morderstwa i innego rodzaju ludzkie katastrofy, mając nadzieję sprzedać swe filmy lokalnym stacjom telewizyjnym poszukującym taniej sensacji. A dla najmłodszych jest skandynawski film "Gdzie jest Mikołaj?".

Serce, serduszko


Nowy film Jana Jakuba Kolskiego to kino familijne w najlepszym wydaniu - szczere i naturalne. O marzeniach i nadziei. Urocza historia o dziewczynce, która ucieka z domu dziecka, by dotrzeć na egzamin do szkoły baletowej. Musi przejechać kilkaset kilometrów - z Bieszczad do Gdańska.  W roli Maszeńki - pełna wdzięku, debiutująca na wielkim ekranie - Marysia Blandzi. A w obsadzie m.in Marcin Dorociński, Julia Kijowska, oraz Maja Komorowska, Franciszek Pieczka.

Wolny strzelec, czyli szukając taniej sensacji


Tytułowego bohatera gra Jake Gyllenhaal. Jest dziennikarzem, wolnym strzelcem, którego stać na absolutnie wszystko, żeby wspiąć się po szczeblach kariery kronikarza najniebezpieczniejszych dzielnic Los Angeles. Jest głodny sukcesu, ma niepohamowane ambicje i dla kariery jest w stanie zrobić wszystko. Każdej nocy, gdy Miasto Aniołów zasypia, grupy ryzykantów uzbrojonych w szybkie samochody, drogie kamery video i skuteczne policyjne skanery przemierzają Los Angeles wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu coraz to nowych okazji do nagrania odpowiednio atrakcyjnych materiałów. Ci wolni strzelcy zajmujący się reporterskim fachem, zwani także nocnymi drapieżcami, polują na wypadki samochodowe, pożary, morderstwa i innego rodzaju ludzkie katastrofy, mając nadzieję sprzedać swe filmy lokalnym stacjom telewizyjnym poszukującym taniej sensacji. Dla scenarzysty i reżysera Dana Gilroya nocna subkultura żądnych krwi ryzykanckich reporterów stała się podstawą do stworzenia postaci Louisa Blooma. "Wiem, że w dzisiejszej kulturze pracy lojalność wobec wykonywanego zawodu nie ma już takiego znaczenia jak w przypadku poprzednich pokoleń. Wierzę natomiast, proszę pana, w to, że ludziom ciężko pracującym przytrafiają się pozytywne niespodzianki; w to, że tacy ludzie jak pan, ludzie, którzy potrafią osiągnąć sukces, długo na to pracują. Moje motto brzmi: jeśli chcesz wygrać na loterii, musisz najpierw zarobić na zakup losu" - mówi Louis Bloom, bohater tego filmu.

Gdzie jest Mikołaj?


To jest skandynawska, zwariowana świąteczna historia. Gigantyczny łoś pojawia się w życiu Maxa znienacka, spadając z nieba i zostawiając potężną dziurę w dachu. Zwierzak, nie tylko opanował sztukę latania, ale też mówienia. Max  cieszy się z wizyty niezapowiedzianego gościa, mimo że przestał wierzyć w istnienie Mikołaja już dobrych parę lat temu. Ale kiedy rodzice się rozwodzą, nowy przyjaciel jest zawsze mile widziany. W Panu Łosiu bohater znajduje powiernika tajemnic, kumpla, z którym może oglądać filmy, kompana w starciu z rozbójnikami z sąsiedztwa, a także - co najważniejsze - kogoś, kto rozumie, co znaczy tęsknić za ojcem. Tylko, że przyjaźń z łosiem wcale nie należy do najłatwiejszych. Zwłaszcza, jeśli gburowaty sąsiad Panneman ma chrapkę na jego poroże, które chciałby dołączyć do swojej kolekcji trofeów. Do tego dochodzi sam Mikołaj, któremu wyjątkowo mocno zależy na tym, żeby odzyskać asystenta.