Ostatnia część trylogii Christophera Nolana o Batmanie za 10 dni pojawi się w polskich kinach. To kolejny w tym roku film poświęcony komiksowym bohaterom. Rekordy popularności bił niedawno "The Avengers", miliony zarabia teraz "Niesamowity Spider-Man". Czego możemy spodziewać się po "The Dark Knight rises"?

Fani Batmana mogą już rozpocząć wielkie odliczanie. W przyszły piątek, 27 lipca "Mroczny Rycerz powstaje" wejdzie na ekrany polskich kin. Nowojorska premiera filmu "The Dark Knight rises" odbyła się wczoraj.

Ci, którzy wybiorą się na polskie seanse, powinni być przygotowani na pewne zaskoczenie. Nowy Batman różni się od bohatera, do jakiego przywykliśmy.

Poprzedni film o Człowieku-Nietoperzu kończył się sceną, w której zamaskowany Bruce Wayne znika w ciemnościach. Akcja nowej części przygód Batmana toczy się 8 lat później. Teraz nasz bohater jest w Gotham City ściganym uciekinierem, oskarżanym o zamordowanie Harveya Denta (znanego jako Dwie Twarze). W Gotham jest bezpieczniej, ale spokój jest chwilowy i pozorny. Wszystko zmienia się po przybyciu do miasta przebiegłej Kobiety-Kot i jeszcze bardziej niebezpiecznego terrorysty Bane'a. Bruce musi ponownie przywdziać kostium Batmana i wyjść z ukrycia.

Czy sobie poradzi? Tego nie wiemy. Producenci filmu zrobili wszystko, by odpowiednio podsycić nastroje widzów. Sam komiks nie kończył się szczęśliwie, ale Nolan podkreśla, że "Mroczny Rycerz powstaje" nie jest jego wierną adaptacją. Pewni możemy być jedynie tego, co studio chciało nam ujawnić: świetnej muzyki i gwiazdorskiej obsady. Ścieżkę dźwiękową skomponował Hans Zimmer - zdobywca Oscara za soundtrack do "Króla Lwa", autor muzyki do takich hitów kinowych jak "Incepcja" czy "Gladiator". W roli Człowieka-Nietoperza wystąpi Christian Bale, niebezpieczną Kobietę-Kot zagra Anne Hathaway. W akcji będziemy mogli zobaczyć także takie gwiazdy jak Marion Cotillard, Morgan Freeman, Michael Caine czy Gary Oldman.

Co o filmie mówi ostatni aktor z tej listy, odtwórca roli komisarza Gordona? Wszystko w pewnym momencie musi dobiec końca. Moim zdaniem, trzy części wystarczą. Dwóch to dobre towarzystwo, a trzech to już tłum - śmieje się Gary Oldman. I podkreśla, że to najlepszy moment, by zakończyć serię filmów o walce Człowieka-Nietoperza ze złem.

Zobacz zapowiedź filmu