Electro, dancepop, dubstep, RnB i trip hop - tymi gatunkami inspiruje się Marina Łuczenko. 5 listopada ukaże się debiutancka płyta byłej podopiecznej Mai Sablewskiej - "HardBeat".

Na płycie znajdzie się 11 utworów. Obok tanecznych, parkietowych przebojów, znajdziemy kilka pozornie delikatniejszych utworów, które jednak w ciągu chwili potrafią przeistoczyć się w industrialny, dubstepowy groove.

W styczniu tego roku postanowiłam odciąć grubą kreską wszystko to, co zrobiłam przez minione półtora roku i od początku skomponować oraz nagrać cały materiał na moją debiutancką płytę. Album jest już gotowy i zbiera ciepłe recenzje ze strony ekspertów rynku muzycznego w kraju i za granicą. Jednak największą próbą będzie dla mnie ocena fanów w Polsce - mówi Marina.

Przypomnijmy, że wcześniej opiekę nad młodą wokalistką sprawowała menedżerka Maja Sablewska, jurorka programu X Factor. Współpracy z nią Marina nie zaliczy do udanych.

Byłam młoda, niedoświadczona, podatna na wpływy, nie było moich rodziców, wyjechali za granicę - wspominała.

Do sieci trafił "Jack" - pierwszy z siedmiu utworów, które wokalistka chce udostępnić do przedpremierowego odsłuchu. Jest mi on szczególnie bliski. Na szczęście nie utożsamiam się z tekstem, ale sama melodia powstała w mojej głowie w ważnym momencie mojego życia i za każdym razem, kiedy jej słucham, budzą się we mnie te same emocje, których wypadkową jest ta kompozycja - mówi Marina.