Reżyser "Taksówkarza", "Gangów Nowego Jorku" i "Infiltracji przyjeżdża do Polski. Martin Scorsese dziś w Warszawie będzie gościem Stowarzyszenia Filmowców Polskich, jutro w łódzkiej Filmówce odbierze doktorat Honoris Causa.

Doktorat będzie nadany, jak czytamy w uzasadnieniu, "jednemu z największych mistrzów kina współczesnego, wszechstronnemu artyście: reżyserowi, scenarzyście, montażyście, aktorowi, producentowi, twórcy o szerokich zainteresowaniach światem muzyki, znawcy historii kina amerykańskiego i europejskiego, zasłużonemu dla ratowania kulturowego dziedzictwa światowego kina i sztuki filmowej, mistrzowi X muzy. O jego dokonaniach świadczą nie tylko nagrody, w tym m. in: Oscar, Złote Globy, Złota Palma w Cannes, BAFTA i Emmy, ale także laur prestiżowej Nagrody Amerykańskiego Instytutu Filmowego za Całokształt Osiągnięć". Uroczystość nadania doktoratu Honoris Causa odbędzie się 9 grudnia 2011 r. w PWSFTviT w Łodzi o godz. 17:30 w Studiu Filmowym.

Najnowsze trójwymiarowe dzieło Scorsese "Hugo i jego wynalazek" ma spore szanse na Oscara. Niedawno amerykańscy krytycy i recenzenci uznali, że to najlepszy film roku. A Scorsese dostał nagrodę dla najlepszego reżysera. To bardzo nietypowy, jak na niego, film. Nie ma gangsterów i nie gra w nim Robert de Niro. Scorsese oddał hołd dzieciom i początkom kinematografii, przeniósł na ekran powieść Briana Selznicka o osieroconym chłopcu, który mieszka na paryskim dworcu kolejowym. Jest początek lat 30., a główny bohater przypadkowo znajduje tajemniczy mechanizm, jak się potem okaże, stworzony przez znakomitego filmowca. Jedyne, czego potrzebuje, by ożywić nakręcaną figurkę, to klucz w kształcie serca. "Hugo i jego wynalazek" pojawił się już w amerykańskich kinach, do naszych trafi w lutym.