"Paweł był wizjonerem. Miał niesamowitą energię życiową, którą zarażał innych" - napisała na Instagramie aktorka, była wiceprezes ZASP-Stowarzyszenia Polskich Artystów Teatru, Filmu, Radia i Telewizji Małgorzata Kożuchowska. "Paweł to był człowiek, z którym lubiłem się spotykać, którego lubiłem spotykać, słuchać, patrzeć na niego jak mówi, jak się uśmiecha, jak jest pełen życia" - wspomina Andrzej Grabowski.

Dziś rano odszedł od nas Paweł Królikowski. Miałam zaszczyt współpracować z nim przez wiele lat. Paweł był wizjonerem. Miał niesamowitą energię życiową, którą zarażał innych - podkreśliła aktorka.

Zwróciła uwagę, że Królikowski "miał charyzmę lidera". Myślał o innych. Potrafił być bezkompromisowy. A jednocześnie miał ogromne poczucie humoru - oceniła Kożuchowska.

Tak wiele wyzwań było jeszcze przed nim... Choroba nie pozwoliła mu na kontynuowanie tego, co planował. Dużo dużo za wcześnie... Serce pęka. Pawle! Do zobaczenia w lepszym świecie - zakończyła swój wpis była wiceprezes ZASP.

Aktorka Teatru Narodowego w Warszawie Małgorzata Kożuchowska od 2018 r. pełniła funkcję wiceprezes ZASP-Stowarzyszenia Polskich Artystów Teatru, Filmu, Radia i Telewizji, w okresie gdy prezesem stowarzyszenia był Paweł Królikowski.

Andrzej Grabowski o Pawle Królikowskim: Emanował dobrą energią

Pierwszy raz spotkałem Pawła na planach filmów Jakuba Kolskiego, to były lata 90. Wtedy go poznałem. Młody, uśmiechnięty facet, pełen życia, wigoru i takiego go pamiętałem - wspomina aktora Andrzej Grabowski.

I dodaje, że bliżej poznał Królikowskiego w roku 2007, gdy grali razem w serialu "Pitbull" Patryka Vegi. Wcielali się w nim w postacie funkcjonariuszy Wydziału ds. Zabójstw Komendy Stołecznej Policji. Spotykaliśmy się na planie, a potem po prostu się przyjaźniliśmy. To był fantastyczny człowiek, nie mówię tu o aktorze, bo to jakim był aktorem, każdy widział. Mówię o tym, jakim był człowiekiem - mówi Grabowski.

Był ciepły, uśmiechnięty, dowcipkujący. To był człowiek, z którym lubiłem się spotykać, którego lubiłem spotykać, słuchać, patrzeć na niego jak mówi, jak się uśmiecha, jak jest pełen życia. Emanował dobrą energią. Zawsze pozostawał sobą, biła od niego ta dobra energia. Nie jest łatwo mówić o takiej stracie - przyznał Andrzej Grabowski.

Ilona Ostrowska: Mój Przyjaciel, mój Bogumił. Będziesz ze mną do końca życia

Także wiele innych ludzi świata filmu i teatru pożegnało aktora we wpisach w mediach społecznościowych. Ilona Ostrowska, która zagrała u boku Pawła Królikowskiego w serialu "Ranczo" napisała: Mój Przyjaciel, mój Bogumił. Będziesz ze mną do końca życia. Zegnaj Kochany. Aktorka Katarzyna Zielińska napisała: Żegnaj Pawle. Zabrakło dzisiaj na zawsze Twojego uśmiechu. To bardzo smutny czas. Dziękuję za wspólne chwile. We wpisie Anny Dereszowskiej czytamy: Paweł... zbyt szybko... Kto nas teraz będzie w robocie zarażał tym radosnym, niepohamowanym śmiechem...? Jakoś się nie chce wierzyć...





Paweł Królikowski zmarł w czwartek rano. Był aktorem teatralnym, filmowym i telewizyjnym, największą popularność przyniosła mu rola Kusego w serialu "Ranczo". Do ostatnich dni pełnił funkcję prezesa Związku Artystów Scen Polskich. Miał 58 lat.