W sobotę w Kościelisku koło Zakopanego odbędzie się wyjątkowa impreza: "Majowe granie". Dlaczego majowe w listopadzie? Nie chodzi o miesiąc, a o "Maję", czyli Marka Łabunowicza znakomitego muzyka i ratownika TOPR.

10 lat temu zginął on podczas akcji ratunkowej pod Przełęczą Szpiglasową w Tatrach. "Majowe granie" to impreza charytatywna z której dochód zostanie przekazany dzieciom ratowników TOPR, którzy latem zginęli w Słowenii ratując tonącą kobietę.

Marek kochał góry, ale przede wszystkim kochał muzykę- wspomina jego żona Małgorzata. Będąc gdzieś wysoko w górach, w przerwie między spacerowaniem, ja wyciągałam z plecaka kanapki, termosy, konserwy a on skrzypce - dodaje.

Grał z wieloma muzykami. Najczęściej z Sebastianem Karpielem- Bułecką. Bułecka nie będzie mógł przyjechać do Kościeliska, ale będzie wielu innych jego kolegów: muzyków i ratowników.