Juliusz Machulski zakończył zdjęcia do nowej komedii "Pieniądze to nie wszystko".

Rozpoczęto je 22 maja i kręcono w okolicach Warszawy. Główne role grają: Marek Kondrat, Andrzej Chyra, Stanisława Celińska i Cezary Kosiński. Film jest komedią, a jego śmieszność wynika z kontrastu dwóch światów - biznesu i popegeerowskiej biedy.

Scenarzysta Jarosław Sokół powiedział, że przygotowując się do napisania tej historii odwiedził kilka wsi, rozmawiał z ludźmi i przyglądał się ich życiu. Świat biznesu natomiast nie jest mu obcy, bo sam był biznesmenem.

Bohater filmu Tomasz Adamczyk (Marek Kondrat), 50-letni biznesmen, może mówić o sobie, jako człowieku sukcesu - kierowana przez niego firma produkująca tanie wino owocowe przynosi ogromne zyski. Jest jednak zmęczony nieustanną pogonią za pieniędzmi. Chciałby wycofać się z branży i poświęcić życiowej pasji - filozofii. Pomysł ten nie podoba się jednak żonie i szwagrowi głównego bohatera - Wiesławowi, którego gra Andrzej Chyra. Sytuacja komplikuje się, gdy podczas samotnej jazdy po bezdrożach Tomasz rozbija samochód. Nieprzytomnego znajdują go mieszkańcy upadłego pegeeru, których jedyną rozrywką jest konsumpcja taniego wina. Chcąc poprawić swój byt, żądają za uwolnienie Tomasza okupu w wysokości miliarda złotych. Nikt jednak nie chce wyłożyć takiej sumy.

"Gram chciwego, wyrachowanego biznesmena, którego marzeniem jest posiadanie helikoptera. Starałem się, by postać była wyrazista i śmieszna" - mówił Andrzej Chyra, laureat nagrody dla najlepszego aktora na ostatnim festiwalu w Gdyni za rolę w filmie "Dług".

Producentami filmu są Studio Filmowe ZEBRA, Canal plus, TVN i ITI Cinema.

18:50