W Gdańsku na scenie Teatru Wybrzeże trwają próby do "Lekcji angielskiego". Autorem sztuki i reżyserem jest Krzysztof Pieczyński. Dla aktora to debiut reżyserski i dramaturgiczny na scenie teatralnej. Premierę zaplanowano na grudzień.

Interesuje mnie teatr, który obywa się bez mediów - mówi Krzysztof Pieczyński. Nie ma więc w moim spektaklu kina, projekcji, telewizji, wideo, muzyki na żywo i mikrofonów. Tego nie ma, a to, co chcę, żeby było to sprawy między ludźmi, ich emocjonalna prawda. To jest dla mnie najważniejsze. Filozofia i wizja świata ustępują przed prawdą emocji. Chcę teatru, w którym słowo czaruje widza, w którym słowo nie jest podpierane obrazem z projektora, jest samoistne. W "Lekcji Angielskiego" przywracam słowu jego pierwotne znaczenie i siłę, tak jak to było za czasów, kiedy ludzie siadali przy ognisku domowym i opowiadali historie. Wtedy nie było nic prócz słowa. Słowo kreowało obrazy i przenosiło słuchaczy w inny wymiar - dodaje aktor i reżyser.

Akcja rozgrywa się w czasie wojny. Żydówka i Polak wyznają sobie miłość. W tej opowieści samotność decyduje o wyborach bohaterów, zmusza ich do izolacji i stworzenia świata w obrębie czterech ścian, który byłby namiastką prawdziwego życia. Opowiadają więc sobie o najpiękniejszych chwilach życia, o odkryciach, których dokonali, o zapachach i wspomnieniach. W spektaklu wystąpią Michał Kowalski oraz debiutująca na scenie Teatru Wybrzeże Katarzyna Dałek.