Pięć premier przedstawi do końca tego roku Stary Teatr w Krakowie. Widzowie zobaczą m.in. spektakl na podstawie sztuki Henryka Ibsena w reż. Michała Borczucha, autorską adaptację prozy Josepha Conrada przez Jana Klatę i "Pana Tadeusza" w reż. Mikołaja Grabowskiego.

To będzie sezon kreacji reżyserskich, bez wspólnego tytułu, wspólnego wątku - mówił na konferencji prasowej dyrektor Narodowego Starego Teatru Mikołaj Grabowski.

W sobotę 24 września na Scenie Kameralnej widzowie zobaczą po raz pierwszy "Brand. Miasto. Wybrani" według scenariusza i w reżyserii Michała Borczucha. Spektakl powstał na podstawie dramatów Henryka Ibsena "Brand" i "Mały Eyolf".

Jak mówił reżyser, teksty te zostały potraktowane jako materiał wyjściowy do opowieści o "społeczności pogrążonej w chaosie, do której wkracza człowiek niosący ideę nowego boga, będącego próbą znalezienia nowego ładu w kryzysie".

Pierwszą premierą na Dużej Scenie będzie 1 października sztuka w reżyserii Jana Klaty "Koprofagi, czyli znienawidzeni, ale niezbędni". Przedstawienie jest adaptacją dwóch powieści Josepha Conrada: "W oczach zachodu" i "Tajny agent".

W tych tekstach Conrad ujawnia nam coś ciekawego o naszych czasach, pisząc o przełomie XIX i XX wieku - zaznaczył Klata. Ten świat, który nie może nadal trwać w kształcie, w jakim jest, a równocześnie nie bardzo jest czym go zastąpić, jest światem, który skądś znamy i warto o nim opowiadać"- tłumaczył.

Pod koniec października młody reżyser Szymon Kaczmarek przedstawi "Nasze miasto" Thorntona Wildera. Na koniec roku ten sam reżyser wystawi "Kordiana" Juliusza Słowackiego.

Na 8 grudnia na Dużej Scenie Starego Teatru zaplanowano premierę "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza w reżyserii Mikołaja Grabowskiego. Jak wyjawił reżyser, z zamiarem wystawienia epopei narodowej nosił się od dłuższego czasu. Punktem wyjścia do przygotowywanej przez niego inscenizacji jest "nieustanne pielgrzymowanie Polaków do Polski - wyśnionej, wspaniałej, świętej, ale wciąż nieosiągalnej".