Bono, wokalista U2, coraz częściej kwestionuje przyszłość zespołu, czym doprowadza pozostałych członków grupy do szału.

The Edge, Adam Clayton i Larry Mullen irytują się, ponieważ Bono dzieli się swoimi przemyśleniami w najmniej odpowiednim momencie. Zespół właśnie zakończył gigantyczne światowe tournee, które było wielkim sukcesem, a lada moment wyda reedycję kultowej płyty "Achtung Baby" z 1991 roku.

Mówią mi: Zamknij się i bądź racjonalny - zdradza Bono w rozmowie z magazynem Rolling Stone. To jednak nie przepędza kłębiących się wątpliwości w głowie lidera grupy U2.

Nie jestem przekonany, czy jest przed nami przyszłość. Bylibyśmy bardzo zadowoleni, gdyby okazało się, że No Line On The Horizon to nasz ostatni album - stwierdził nieoczekiwanie Bono. Szybko jednak dodał, że takie rozwiązanie jest póki co mało prawdopodobne. Muzycy U2 przyznają, że mają już zarejestrowanych sporo nowych utworów. Nie mają jednak sprecyzowanych planów, kiedy i czy w ogóle chcą je wydać.

Jest całkiem możliwe, że usłyszycie nas w przyszłym roku, ale równie prawdopodobne jest, że tak się nie stanie - droczy się The Edge.

Czy to tylko kokieteria ze strony muzyków, czy może rzeczywiście przyszłość U2 stoi pod znakiem zapytania… ?