Sesja "Twórczość i potencjał twórczy Polaków" z udziałem między innymi Jacka Woźniakowskiego, Magdaleny Abakanowicz, Krzysztofa Zanussiego rozpoczęła w piątek obrady Kongresu Kultury Polskiej w Warszawie.

Na pierwszej sesji Kongresu nieobecny był Czesław Miłosz. Poeta przesłał tylko list skierowany do uczestników Kongresu. Nie zabrał też głosu - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - Krzysztof Penderecki. Po południu odbyła się druga sesja pt. "Elity i autorytety współczesności". Pisarz Ryszard Kapuściński podkreślił, że postępująca globalizacja świata stawia kulturę na zupełnie nowej, wyjątkowo ważnej pozycji. "W epoce globalizacji nakłady w dziedzinie kultury należą do najbardziej zasadnych i ekonomicznie opłacalnych. Wielkim odkryciem ostatnich dziesięcioleci jest zrozumienie, że kultura, oświata i informacja mogą być znakomitym interesem" - powiedział Kapuściński.

Krzysztof Zanussi zauważając, że polska kultura przeżywa obecnie okres marazmu, podkreślił, że stoimy w obliczu wyboru między amerykańskim a europejskim rozumieniem kultury, który w przyszłości określi naszą tożsamość. Zdaniem reżysera Adama Hanuszkiewicza najważniejszą rzeczą, jakiej potrzebuje obecnie kultura a zwłaszcza teatr, są pieniądze. "Nie ma innej rady. Ważne jest też zdjęcie podatków ze sponsorów, którzy dają pieniądze na kulturę. Sztuka taka jak teatr nie utrzyma się bez wsparcia. Zginie. Teatr po prostu kosztuje. Nigdy nie był dochodowy" - powiedział reżyser, dyrektor Teatru Nowego w Warszawie.

Magdalena Abakanowicz uznała, że nasz kraj jest jednym z niewielu na świecie, w którym zainteresowanie własną sztuką współczesną jest tak nikłe. "Jesteśmy jednym z nielicznych krajów na świecie nie posiadającym muzeum sztuki nowoczesnej ani stałego zbioru własnej współczesnej sztuki. Powoduje to izolację. Czują to przyjeżdżający do nas kolekcjonerzy czy krytycy, a i nasza publiczność nie ma szansy poznania problematyki, a nawet skali współczesnej sztuki polskiej" - twierdzi rzeźbiarka.

Reżyser Izabella Cywińska uważa, że Kongres Kultury Polskiej 2000 może przynieść realne rezultaty. Jednym z nich mógłby być oddzielny kanał telewizyjny poświęcony kulturze "wysokiej".

00:30