Komuniści z Petersburga są oburzeni, że w najnowszym odcinku przygód Jamesa Bonda gra ukraińska piękność Olga Kurylenko. Oskarżyli aktorkę o zdradę.

Komuniści zupełnie na serio oskarżyli aktorkę o pomoc agentowi, który zabił setki sowieckich obywateli, pomagał Thatcher i Reaganowi rozbijać Związek Radziecki. Siergiej Malinkowicz, lider petersburskich komunistów, twierdzi, że Kurylenko dopuściła się moralnej i intelektualnej zdrady.

Komuniści, nie zauważając jak bardzo są zabawni, twierdzą, że każdy wie, iż CIA i MI6 finansowały filmy o Bondzie jako psychologiczną specoperację. Ukrainka śpi z Bondem, znaczy śpi z Zachodem – oświadczył Malinkowicz.