Już dziś dowiemy się, które filmy zostały nominowane do Oscarów, najbardziej prestiżowych nagród filmowych. Spore szanse ma "Pianista" Romana Polańskiego. Wymienia się go jednak jako „czarnego konia”, a nie faworyta do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej. W kategorii film obcojęzyczny stratuje natomiast „Edi” Piotra Trzaskalskiego.

"Pianista" - przejmująca historia przetrwania w czasie Holokaustu znanego polskiego pianisty żydowskiego pochodzenia Władysława Szpilmana, osnuta na jego okupacyjnych wspomnieniach - ubiega się m.in. o miano najlepszego filmu.

Więcej o oskarowych szansach filmu Polańskiego posłuchaj w relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF Grzegorza Jasińskiego:

„Pianista” otrzymał już Złotą Palmę na festiwalu w Cannes w ubiegłym roku i główną nagrodę Amerykańskiego Stowarzyszenia Krytyków Filmowych dla najlepszego filmu roku. Jednak w wyścigu do Oscarów film Polańskiego nie jest faworytem. Do nagrody nominowanych będzie jak zwykle tylko pięć dzieł.

Największe szanse daje się musicalowi "Chicago", który w styczniu dostał najwięcej, bo aż trzy nagrody Złotego Globu - przyznawane przez zagranicznych krytyków filmowych w Hollywood - w kategoriach "najlepsza komedia lub musical" oraz główne role: żeńska - Renee Zellweger i męska - Richard Gere.

Jako drugiego faworyta do nominacji wymienia się najczęściej "Godziny Stephena Daldry'ego", zdobywcę Złotego Globu w kategorii dramatu filmowego i za główną

rolę kobiecą w tej kategorii - Nicole Kidman.

Do piątki nominowanych mogą też wejść: "About Schmidt" - sarkastyczna opowieść o emerytowanym agencie ubezpieczeniowym granym przez Jacka Nicholsona, oraz "Adaptation" - autotematyczna zabawa filmowa o twórczych mękach scenarzysty.

"Edi" w reżyserii Piotra Trzaskalskiego kandyduje do nominacji w kategorii najlepszego filmu obcojęzycznego. Ma jednak silną konkurencję w postaci np. świetnie przyjętego w USA filmu brazylijskiego "City of God" (Miasto Boga) - wstrząsającej opowieści o slumsach pod Sao Paulo. W odróżnieniu od tego obrazu, pokazywanego już na ekranach w USA, "Edi" nie był dotąd wyświetlany w kinach w normalnej dystrybucji, a na jego promocję rząd polski przeznaczył bardzo niewielkie sumy (większość kosztów sfinansowano prywatnie).

11:50