Johnny Depp nie zagra jednak szefa mafii w thrillerze gangsterskim "Black Mass", bo nie chciał się zgodzić na niższą gażę. Aktor miał wcielić się w postać osławionego mafiosa Jamesa "Whitey'a" Bulgera w filmie Barry'ego Levinsona.

Według magazynu "Hollywood Reporter", Depp zażądał 20 milionów dolarów, czyli swoją standardową gażę. Producenci filmu, zmuszeni do ograniczenia budżetu, uznali, że to zdecydowanie za dużo i poprosili aktora, by zgodził się zagrać za połowę tej sumy. Ten jednak odmówił.

Bulger był szefem irlandzkiej mafii w Bostonie, znanej z zabójstw, handlu narkotykami, wymuszeń i prania brudnych pieniędzy. Przez 16 lat był on na liście najbardziej poszukiwanych przestępców w USA. Wielokrotnie zmieniał swój wygląd dla zmylenia organów ścigania. Za informacje pomocne w jego znalezieniu wyznaczono nagrodę 2 milionów dolarów.

Ponad 80-letniego Bulgera aresztowano w 2011 roku w Kalifornii.

Tymczasem 49-letni Johnny Depp pracuje obecnie na planie filmu science fiction "Transcendence", który reżyseruje Wally Pfister. Wkrótce zagra także w piątej odsłonie "Piratów z Karaibów".