„Małżeństwo Małgorzaty Potockiej i Jana Nowickiego przejdzie lada chwila do historii. Odtwórca roli Wielkiego Szu podejrzewa dyrektorkę Teatru Sabat o zdradę!” – donosi „Fakt”. Podkreśla, że w pozwie rozwodowym gwiazdor pisze o rzekomym romansie żony z Iwem Orłowskim i jej niechęci do wspólnego życia.

Choć ich małżeństwo od dawna było fikcją, żona aktora była zaskoczona, gdy dostała wezwanie do sądu. Zdziwienie było tym większe, że aktor chce orzeczenia o jej winie. Jako główny dowód przedstawia opisywany przez prasę rzekomy romans żony z jej kolegą z pracy Iwem Orłowskim - donosi "Fakt".

Choć para pobrała się zaledwie 5 lat temu, to i tak już od dawna była małżeństwem tylko na papierze. Pierwsza rozprawa rozwodowa odbyła się pod koniec września. Terminu kolejnej jeszcze nie wyznaczono. Ale koniec małżeństwa Nowickiego i Potockiej jest jednak nieuchronny - podkreśla tabloid.

W weekendowym "Fakcie" także;

- Dyrektorka od leków wzięła łapówkę

- Takie odprawy biorą na państwowym

- Skarbnik Platformy upił się z rozpaczy