W Warszawie trwają próby przed premierą "Iwony, księżniczki Burgunda" Witolda Gombrowicza. Spektakl w reżyserii Piotra Cieślaka będzie finałową atrakcją jubileuszu 50-lecie istnienia stołecznego Teatru Dramatycznego.

50 lat temu odbyła się na tej scenie pierwsza premiera: "Iwona, księżniczka Burgunda" reżyserowana przez Halinę Mikołajską, z tytułową rolą Barbary Krafftówny. W recenzji Jana Kotta z 1958 roku można przeczytać, że "Krafftówna w roli Iwony była doskonała; (...) przewrotna i tak drażniąca, że sam miał ochotę ją zabić".

Nową inscenizację przygotowuje Piotr Cieślak. Chce zrobić spektakl o fobiach i nietolerancji. Z reżyserem rozmawiała reporterka RMF FM Katarzyna Sobiechowska-Szuchta:

Przy realizacji przedstawienia inspiracją były skomplikowane dzieje znakomicie zapowiadającej się polsko-żydowskiej poetki, przyjaciółki Gombrowicza, Zuzanny Ginczanki. W spektaklu grają m.in Olga Sarzyńska (Iwona), Mariusz Benoit (Ignacy Król), Jadwiga, Jankowska-Cieślak (Małgorzata Król) i Łukasz Lewandowski (Filip Król). "Iwonę, księżniczkę Burgunda" będzie można oglądać od 28 grudnia w Teatrze Dramatycznym w Warszawie.