Jest ich ponad 96 tys. - rekwizytów i kostiumów. W dzisiejszej wędrówce RMF po filmowej Łodzi zaglądamy do przepastnych magazynów Łódzkiego Centrum Filmowego. Niegdyś polskie produkcje, m.in. z Łodzi, święciły triumfy na międzynarodowych festiwalach. Dziś startuje festiwal w Cannes, ale bez polskich filmów głównym konkursie.

Łódzkie Centrum od kilku lat jest w likwidacji, część budynków została już sprzedana, a do pomieszczeń wprowadziły się spółki producenckie, Filmoteka Narodowa i telewizja kablowa.

Ale w kilku wielkich halach należących do centrum wciąż pachnie historią polskiego filmu. Na ogromnych półkach są przechowywane i odświeżane rekwizyty które zagrały w niejednej produkcji.

W sentymentalną wycieczkę po magazynach wybrała sie z ich kierownikiem Tadeuszem Wiślickim łódzka reporterka RMF Daria Grunt:

Zasobami łódzkich magazynów zachwycał się podczas ostatniej wizyty w Łodzi słynny reżyser David Lynch. Mówiło się wtedy, że artysta chce kupić część łódzkiego centrum. Sprawa na razie ucichła, za to w centrum otwarto sklepik, w którym można kupić wybrane pamiątki filmowe.

foto Daria Grunt RMF Łódż

10:00