10 maja do polskich kin trafi film "Słodki koniec dnia" w reżyserii Jacka Borcucha. Główną bohaterkę w tej międzynarodowej produkcji gra Krystyna Janda, która zdobyła za tę rolę Specjalną Nagrodę Jury dla Najlepszej Aktorki Festiwalu Sundance, jednego z najważniejszych międzynarodowych festiwali filmowych na świecie.

Byłam przy tym projekcie właściwie prawie od pomysłu. Od początku bardzo mi się podobał, chociaż był kontrowersyjny, raczej trudny. Lubię takie zagadki, takie rzeczy do grania. Maria Linde to bardzo interesująca postać, a historia filmowa przede wszystkim porusza tak współczesne i żywo aktualne problemy, że wydawało mi się to naprawdę ważne - podkreśla Krystyna Janda. 

"Słodki koniec dnia" to historia o miłości, tęsknocie i utraconych nadziejach. O lęku przed nieznanym i pasji życia. Miejscem akcji filmu jest włoska prowincja, etruskie miasto Volterra. Tu od lat mieszka Maria Linde - polska poetka, laureatka Nagrody Nobla, autorytet moralny. Świat bohaterów zostaje wywrócony do góry nogami, gdy otrzymują szokującą wiadomość o zamachu terrorystycznym w Rzymie. 

Bezkompromisowość i niepoprawność polityczna Marii okazują się mieć dramatyczne konsekwencje. 

W postać córki bohaterki granej przez Krystynę Jandę wciela się mieszkająca i pracująca we Włoszech Kasia Smutniak. W projekt zaangażowana jest też międzynarodowa obsada, m.in. Antonio Catania, Lorenzo de Moor, Vincent Riotta, Robin Renucci.

Światowa premiera "Słodkiego końca dnia" odbyła się w styczniu na Festiwalu Sundance, jednym z najważniejszych amerykańskich i światowych festiwali filmowych. Autorami scenariusza są Jacek Borcuch i Szczepan Twardoch. Pierwszy z nich jest twórcą filmów "Wszystko, co kocham" czy "Nieulotne", a drugi jest autorem takich książek jak "Morfina" czy "Król". Za zdjęcia odpowiada Michał Dymek.

Opracowanie: