25 września do kin trafi film "Pilecki". To polski fabularyzowany dokument w reżyserii Mirosława Krzyszkowskiego przedstawiający historię rotmistrza Witolda Pileckiego. Bohaterowi towarzyszymy od czasów jego młodości, przez dramatyczne wydarzenia II wojny światowej, aż po uwięzienie i śmierć w maju 1948 roku. Rolę rotmistrza gra Marcin Kwaśny.

Producentem filmu jest Stowarzyszenie Auschwitz Memento. Pieniądze zbierano w trakcie zbiórki publicznej dzięki akcji "Projekt: Pilecki". Jak podkreślają twórcy film tylko dzięki temu udawało się pokonywać kolejne trudności mnożone przez instytucje i środowiska, które choćby z racji swoich statutowych zadań powinny pomagać, a tego nie robiły.

Jak czytamy w komunikacie twórców filmu "Od 2009 roku Stowarzyszenie regularnie poszukiwało pieniędzy na film o Pileckim - słało prośby, składało wnioski, brało udział w konkursach grantowych. Mimo, że w międzyczasie zrealizowało siedem dokumentalnych filmów historycznych, które były emitowane w telewizji publicznej oraz telewizjach komercyjnych, to jednak na film o jednym z największych polskich bohaterów nie mogło znaleźć środków ani w agendach Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ani w Ministerstwie Obrony Narodowej, ani w urzędach marszałkowskich".

"To jedna z bardziej fascynujących postaci w najnowszej historii Polski"

Film "Pilecki" udało się jednak zrealizować dzięki ponad dwóm tysiącom indywidualnych darczyńców i wsparciu Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej z Nowego Jorku. W produkcję filmu, którą rozpoczęto w 2014 roku, zaangażowało się czynnie ponad 300 osób różnych profesji i zainteresowań, zafascynowanych postacią Witolda Pileckiego, liczne grupy rekonstrukcyjne oraz kilka instytucji. Bezpośrednio przy realizacji filmu pomagała także rodzina rotmistrza począwszy od syna Andrzeja na prawnukach skończywszy.

Witold Pilecki to jedna z bardziej fascynujących postaci w najnowszej historii Polski. Swoje życie poświęcił walce ze zbrodniczymi dyktaturami XX wieku - niemieckim narodowym socjalizmem i sowieckim komunizmem. Brytyjski historyk prof. Michael Foot zaliczył go do sześciu najodważniejszych ludzi ruchu oporu II wojny światowej. Losy Pileckiego dobitnie świadczą o jedności planów niemieckich i sowieckich okupantów w stosunku do elity polskiego społeczeństwa.

Latem 1940 roku Pilecki prosi swoich przełożonych o zgodę na realizację misji polegającej na przedostaniu się do obozu koncentracyjnego KL Auschwitz w celu założenia w nim organizacji konspiracyjnej. Po otrzymaniu zgody, pod fałszywym nazwiskiem, jako Tomasz Serafiński 19 września 1940 r. daje się pojmać Niemcom w łapance, a dwa dni później jako więzień nr 4859 trafia do Auschwitz. W obozie tworzy tajny Związek Organizacji Wojskowej, strukturę konspiracyjną, która ma pomagać w podtrzymywaniu morale więźniów, przekazywać informacje spoza obozu, wysyłać raporty o tym, co dzieje się w Auschwitz, przygotować plany powstania w obozie. Za pośrednictwem uciekinierów oraz przez zorganizowaną siatkę pracowników pralni Pilecki przesyła meldunki do swojego dowództwa. To dzięki niemu Zachód mógł dowiedzieć się o skali ludobójstwa dokonywanego w KL Auschwitz. 26 kwietnia 1943 roku wraz z Edwardem Ciesielskim i Janem Redzejem Witold Pilecki ucieka z obozu. Kilka miesięcy spędza w oddziale AK w okolicach Nowego Wiśnicza, gdzie pisze pierwszy obszerny Raport z KL Auschwitz. Przedostaje się do Warszawy, pracuje w Kedywie. Wiosną 1944 roku na rozkaz gen. Fieldorfa współorganizuje mocno zakonspirowaną "NIE", strukturę, która ma działać na wypadek spodziewanej okupacji sowieckiej. Po raz pierwszy nie podporządkowuje się rozkazom przełożonych i walczy w Powstaniu Warszawskim - najpierw jako zwykły strzelec w kompanii "Warszawianka", później dowodzi jednym z oddziałów zgrupowania Chrobry II,w tzw. Reducie Witolda. Jako jeniec trafia do obozu w Lamsdorf, skąd przeniesiono go do Murnau.

Po wyzwoleniu wstępuje do II Korpusu Polskiego we Włoszech. Na rozkaz gen. Andersa wraca do Polski, aby zbierać informacje o żołnierzach Armii Krajowej i II Korpusu więzionych przez NKWD i zsyłanych na Syberię oraz o sytuacji w kraju.8 maja 1947 r. zostaje aresztowany i po wielomiesięcznym, brutalnym śledztwie, w sfingowanym procesie skazany na karę śmierci. Prezydent Bierut nie skorzystał z prawa łaski. 25 maja 1948 roku wyrok w warszawskim więzieniu przy ul. Rakowieckiej wykonał "Kat z Mokotowa" Piotr Śmietański. Do dziś nie ma pewności, gdzie rotmistrz Pilecki został pochowany.

Katarzyna Sobiechowska-Szuchta